Tststs, nie mam zdjęć, wrwr, jutro jakieś zrobię, a póki co macie Sonię ;). Kochana psina. Kocha bezwarunkowo. Za nic. Bo nie istnieje żaden powód do miłości. Ta, wzięło mnie na wspomnienia. Po prostu chciałabym żeby jakoś wszystko wróciło do normy. Chciałabym wstać w poniedziałek ze świadomością, że jest w porządku. I codziennie od czwartku sobie powtarzam 'czasu przecież nie cofniesz'. Nie wiem co zrobić z konkursem z polskiego. Chcę wziąć udział, ale boję się, że nie sprostam temu wszystkiemu, do tego nawał nauki. Czuję się słaba i bezsilna w obliczu tego wszystkiego. Ale życie nie raz mnie jeszcze skopie więc muszę zacisnąć zęby i do przodu. Pociesza mnie fakt, że mam WAS i dziękuję Wam, że jesteście i wspieracie mnie w tym wszystkim. Jestem Wam naprawdę wdzięczna za to wszystko co dla mnie robicie.
Wczoraj wypad z Syśką. Jeśli można to tak nazwać. Spacer do kościoła, spowiedź i powrót. I cudownie, że wyrzuciłam butelkę po tymbarku z zakrętką i to taką fajną, wrrr -.-' Ale nie mogę rozpaczać nad zakrętką. Zaraz do Dobczyc z rodzicami, a potem obejrzę jakiś film albo napiszę 13 na SOAL chociaż nie mamw eny i jakoś zbytniej ochoty, ale chyba powinnam, eh.
Pat, wierzę, że wszystko się ułoży i że będzie dobrze. Trzymam za Ciebie kciuki i wiesz, jestem z Tobą bez względu na wszystko i zawsze możesz na mnie liczyć.
Asiak, wiem, że ci trudno, ale jesteś silna, a ja jestem z Tobą. Od zawsze. 8 lat. Damy sobie radę ze wszystkim. Nie siedzisz w tym sama, masz mnie. Zawsze będę obok.
Ola, pomimo tego, że nie będziemy teraz za dużo rozmawiać pewnie to wiedz, że ja mentalnie jestem z Tobą. Wierzę w Ciebie całą sobą i jeżeli tylko będziesz mnie potrzebować ja jestem.
+ 743463447374346374 dla Tomo Milicevica z 30 Seconds To Mars! Wszystkiego nalepszego, staruszku. <3