na zdjęciu mój Dominiś . ; - *
i postanowiłam napisać notkę z myślą o Nim. ^^
~ * ~
Zaczęło się tak niewinnie, po cichutku, że nawet sami straciliśmy
rachubę czasu, kiedy zaczęło się coś między nami dziać ...
A w końcu się stało. Każde nasze pojedyncze spotkanie sprawiało, że nasze serca
zaczęły mocniej bić. Bić jednym rytmem. Zaczęły nas cieszyć błahe rzeczy, byleby w
swojej własnej obecności. Problemy, które ewentualnie występowały zaczęły się robić
łatwiejsze do rozwiązania, bo zaczęliśmy czuć własne wsparcie ..
i w końcu stało się. Decyzja zapadła i słowa nie mają odwrotu.
Ale szczerze? Naprawdę tego nie żałuję. Wręcz przeciwnie ; - *
Pokochałam moim malutkim serduszkiem już na zawsze. Pomimo przykrości, które
czasem sobie sprawiamy, poprzez niedomówienia. Pomimo podniesionego tonu. Jednakże
wiem, że potem jest dobrze. Wiem, że zawsze przytulisz i pocieszysz. ; - *
Jestem przekonana, że nie chciałabym cofnąć czasu.
Ewentualnie mogłabym go przyspieszyć, gdybym umiała.
Bym została tym prawnikiem i była Twoją żoną. Byśmy mieszkali
razem jako kochające się małżeństwo z dwójką słodkich urwisów < 3
To tyle co chciałam tak w sumie napisać.
Słowa płyną prosto z serca, bo nawet i ono wie, jak bardzo
mi zależy na tym chłopaku. Wręcz szalenie < 3
Dziękuję Ci, że jesteś . ; - **
~ * ~
Jutro 30 lipca.
Lubię ten dzień.
Zaczęłam lubić każdy trzydziesty dzień, każdego miesiąca. < 3
Bo jutro .. 4 miesiące, odkąd jesteśmy razem . ; - **
Kocham Cię .