Jaaaa! Jak dawno nie pisałam . Oo"
Ostatni raz chyba przed wyjazdem do Mrzeżyna.
Tyle się od tego czasu wydarzyło, że nie zmuszajcie mnie, bym
wszystko opisywała. Co pamiętam, to opiszę, tak chyba będzie najlepiej.
Ale nie martwcie się, ja ogólnie mam taki późny zapłon ze wszystkim ostatnio.
Opowiadanie zaniedbałam strasznie! Ale nie jest źle, bo przed chwilą skończyłam XIII rozdział.
Nie pochwalę się nim, bo i tak nie czytacie. Czyta tylko Dominiś i ludzie z blogów, którzy i tak powoli
jakoś zanikają. No i się skończą czytelnicy . Oo" Ale ja będę dzielna i będą pisać! Dla Dominisia i dla
siebie! I inaczej być nie może . ; D
na zdjęciu oczywiście Ja, a obok mój cudowny Dominiś a także członkowie Kabaretu Moralnego Niepokoju, Koordynator Hali Kamil i Żona z mężem. Żona dba o wygląd hali , żeby było ładnie ^ . : - DDDD a także Dominika niewidzialny, bracholek Gryzlli - nie drapali - który stał za kamerką, inaczej zwaną aparatem fotograficznym Pentax. yo ! . ;D < - hahaha, musiałam! Bo z tego taka fajna beka była normalnie . ;DDD
kabaret ogólnie był świetny. Powiem wam, że przed telewizorem nie ma takiej atmosfery, jak
na żywo. Człowiek śmieje się tylko dlatego, że śmieją się inni i w ogóle jest tak inaczej . ^^
a takie rzeczy powtórzę, ale tylko u boku mojego Dominisia. Czasami, gdy sobie ziewałam, to
od razu się wtulałam w Dominisia, ale chwała Bogu nie zasnęłam. ^ ; - DD Zasypiałam praktycznie,
gdy dotarliśmy do jego domu, ale jakoś się ożywiłam, gdy włączył film. Ponadto, przyszedł pilnować
nas jego brat, bo mamuśka nie mogła zasnąć do 2 XDDD podsumowując, poszliśmy spać o 4 w nocy. XD
pobudka była coś koło 7, bo do kościoła szliśmy jeszcze. ^^"
Ty, ale coś mi się przypomniało w ogóle! ;D
umocz zęby XD - leżałam po prostu. Dosłownie, bo na łóżku byłam XD
niedziela była najgorsza. wiadomo dlaczego, wracałam do domu. -,-
zasadniczo długo nie czekałam, bo Dominiś przyjechał do mnie, również na noc.
troszkę pozwiedzaliśmy i w ogóle. Ba, troszkę! Masę rzeczy mu pokazałam ! ; )
A w Galaxy wygraliśmy kamerkę za dwa złote, mwhahaha, to było genialne po prostu . ; )
Co najważniejsze, czego nie potrafię opisać, zostało w naszych
serduszkach i myślach. Poza tym, jutro znowu będzie wyśmienicie, gdyż Dominiś
się jutro pojawia. Jakoś nie może to do mnie dotrzeć, że to już jutro Ten tydzień tak
szybko zniknął, że nie wiem kiedy to przemknęło. Ale to lepiej! Jestem taka szczęśliwa!.
Aha! I już na wstępie mówię. Idziemy do Galaxy do McDonalda, bo mam ochotę na ten zestaw,
spróbujemy wylosować coś z tego automatu za dwa złote, jak będzie i pójdziemy na sajgonki ! ; )
A co najważniejsze, przy wykonywaniu tych czynności będziemy cieszyć swoją obecnością.
Ogólnie, jak to ksiądz dzisiaj na mszy mówił, za 3,5 dni koniec wakacji!
' i nie mówcie sobie, że to TYLKO 3,5 dni. Mówcie, że to AŻ 3,5 dni ' .
skoro AŻ, to muszę je jak najlepiej wykorzystać. Zaczynam od jutra, moi drodzy.
To AŻ tyle, hahaha.
Pozdrawiam serdecznie, bye. ; )
Kocham Cię, Dominiś .