Photoblog.pl

Załóż konto

Zmagania byłej anorektyczki 

2018/10/10   

 

« następne   poprzednie »
Powiększenie

Jestem ważnym koordynatorem, robię sporo, a ludzie cały czas traktują mnie jak cień mojego brata. Nikt mnie nie bierze poważnie, bo jestem dziewczyną. Jak próbuję zabrac działaczy na pizze to rzadko chcą iść, bo jak to tak, zeby dziewczyna stawiała, nawet jak to sobie rozliczam... czuje sie z tym źle. Jakiś czas temu na pikiecie byłam akurat jedyną dziewczyną i podszedł do nas wkurzony koleś z ulicy i powiedział, że chce rozmawiać z kimś kto tu dowodzi, powiedziałam, że to ja, to się wkurzył, nie uwierzył i poszedł sobie... takich sytuacji jest sporo. Policja nie traktuje poważnie tego co mówię, a jak Maciek mówi to samo, to go słuchają. Wkurza mnie to, serio. Nie chcę być wiecznie cieniem, mój głos w środowiskach konserwatywnych w ogóle się nie liczy, albo liczą go jako ewentualną opinię i gdy coś mówię to i tak czekają na opinie chłopaka. Wcześniej mi to jakoś nie przeszkadzało, bo dzięki temu nie ponosiłam też żadnej odpowiedzialności za swoje pomysły, bo jestem tylko kobietą, ale teraz mnie to okropnie wkurza, bo ogarnęłam, że na mężczyznach nie zawsze można polegać, szczególnie jak wiecznie się spóźniają, ale co z tego, ze zrobiłabym wiele rzeczy lepiej jak przez płeć odbiera mi się tę możliwość. Dobra, musiałam się wygadać... 

Zdjęcie lalki, którą szyłam w wakacje, do dzisiaj nie doczekała się włosów i normalnego ciała xD  

Farbowałam dzisiaj włosy, czekam az wyschną. 
Jutro odprawa regionalnych, muszę dać z siebie wszystko ^^ 
Ubrania już przyszykowane, jeszcze detale, czyli naładowany powerbank, tablet itd i będzie super :D  
Nie wiem jeszcze z kim wracam, ale musze być w trójmieście w sobotę, więc musze się tam jakoś dostać :D  

Mryś znowu płacze. Ciągle płacze odkąd rzucił ją chłopak. Rozumiem to, ból może trwać bardzo długo, ale w końcu ruszy dalej.  

Lecę się szykować. Igi chce żebym do niego przyjechała, ale dojazd do Konina to masakra, więc pewnie sporo czasu minie. Od początku września nie odwiedziłam nikogo z moich znajomych nigdzie poza trójmiastem, nie mam totalnie czasu. Rozkminiam czy nie zabrać Igiego na Slot, ale to może być ciężkie, nigdy nie był nawet na spacerze w parku, bo boi się, że jeśli wózek się przewróci to będzie miał przerąbane. Sama nie wiem czy chcę jechać na Slot w przyszłym roku, ale może w tym miejscu odpocznę, chyba tam odpoczywam najmocniej w całym roku, to miejsce gdzie mogę nie myśleć. No i jeśli pokłóce się wczesniej z Igim, lub kimkolwiek innym, to w drodze na Slot / na Slocie muszę się pogodzić.




 

 

 

 




"Daj mi dłoń
pobiegniemy gdzieś, na koniec świata,
jeśli tylko chcesz.
Kochać się będziemy dzień i noc,
starym zgredom na złość.
Ptaki będą budzić nas,
a łąki ukołyszą nas do snu. 
Było już kiedyś tak& 
Było i będzie znów!" 

 

 

 

 

 

 

 

 

1 komentarz
padholder  - 11/10/2018 9:34:55
też bym się wkurzył

Najnowsze wpisy

Wpis iseethelight

 

Wpis iseethelight

 

Wpis iseethelight

 

Wpis iseethelight

 

Wpis iseethelight

 

Wpis iseethelight

 

Wpis iseethelight

 

Wpis iseethelight

 

Wszystkie wpisy