Parapapa! Choroby ciąg dalszy. ;c Wczoraj znowu Bartuś mnie odwiedził. Ale nudy, nie mam co ze sobą zrobić przez cały dzień... Próbowałam zrobić zadania z matmy, ale kompletnie nie umiem, no cóż. Czekam na obiad, powoli wraca mi apetyt, więc git. Chcę majóweczkę, będzie mega zacnie. :3 W sumie mi zostały dwa dni szkoły bo idę chyba dopiero w poniedziałek. :D Majówka będzie najnajnaj, plany już są, ale pewnie coś jeszcze zacnego się ogarnie. Idziemy na Tedego, info już potwierdzone. Petarda!! Spadam bo już ten obiad jest.