Hej słonka! ;33
Na zegarkach już prawie 15:00, dopiero teraz cokolwiek piszę, bo wcześniej nawet nie miałam chwili by włączyć laptopa. Rano byłam z misiem w kościele, po powrocie zajęłam się trochę lekcjami, mniej więcej je skończyłam. Przerwałam, bo zadzwonił dziadek, żebym przyszła o ile mam chwilę wolnego czasu, bo ma coś dla mnie z okazji urodzin, które obchodziłam w piątek. Stwierdziłam, że dziś mam czas i poszłam, do dziadków mam trochę daleko, ale jednak chciałam zrobić sobie spacer. Gdy przyszłam na stole stała taca ciastek francuskich z jabłkiem, które upiekła babcia i gorąca, czerwona herbata. Mam słabość do babcinych wypieków, więc nie protestowałam tylko zjadłam jedno. Porozmawiałam z babcią, pożartowałyśmy trochę, pośmiałyśmy się. Babcia powiedziała, że chyba znowu schudłam (bzdura, waga stoi w miejscu i w sumie tak ma być) i kazała mi zjeść wszystkie ciastka, które dla mnie zrobiła. Koniec był taki, że zjadłam 3, nie wiem ile mają kalorii, były dość małe, nie chce mi się tego sprawdzać, nie jestem już maniaczką liczenia wartości odżywczych. Ważne, że mi smakowały i że babcia była z tego zadowolona. No i wracając do niespodzianki, dostałam od dziadków stepper, lepszy niż w miejskiej siłowni, jestem bardzo z niego zadowolona. Już dziś wieczorem wypróbuję mój prezent i z pewnością co dzień znajdę trochę czasu na ćwiczenia. Potem zadzwoniła do mnie ciocia, ją też odwiedziłam i tak pół dnia zleciało. Muszę się jeszcze zając nauką i popołudniu wreszcie odpocznę z misiem. Miłego dnia ;3
Inni zdjęcia: 24.6 idgaf94:* patki91gdJa nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24