"Główne problemy związków polegają na tym, że kobiety martwią się rzeczami, o których zapominają mężczyźni, a mężczyźni muszą martwić się rzeczami, o których pamiętają kobiety."
Jest w tym trochę racji. Nawet więcej niż trochę. Oczywiście to wszystko wina mężczyzn, ale mniejsza o większość.
Myślałam, że pojadę dzisiaj po tatuśka, myliłam się. Zamiast Białegostoku był Zambrów, ale i tak ok. Kupiłam sobie "sukienko-bluzkę" taką mrr. Potem od 12 siedziała 2 h u P.Kasi no i w ogóle bosko było. Za 3 dni moje urodziny, wrr. Będzie lipa, wiem to! Eweli nie ma, to zabawa do kitu. Ale no, chcę pana D. i M. no i może. K i J.
Wszystkich ich chcę. E tam! Wystarczy A. i D. no i R. jeśli zdąży.
Nie musi, wystarczy, że codziennie go znoszę w szkole.
Ogólnie wszystko zapowiada się nieźle. Mam masę nauki i konkurs z polaka 16 lutego. Walentynki 2 dni wcześniej i daje czadu!
No, nudzi mi sie. Prostuję włosyy.
...