Jak obiecałem wczoraj ten wpis poświęce szkole, a kolejny dzisiejszemu dniu.
W szkole było całkiem, całkiem dobijał tylko fakt że w szkole byłem 8 godzin i nie nie lekcyjnych tylko zegarowych. Uznalem że łatwiej bądze czytać moje wyocinyjak zapisze je od strzałek:
->Matematyka. Oddanie i poprawa sprawdzianu. Słabe oceny, gólnie początek nie najlepszy.
Jasiek wyjątkowo siedział cicho i nie użerał sie z panie P. Nie można powiedzieć iż było nudno. Z jezusem sobie pogadaliśmy chwile,porównaliśmy sprawdziany. Liczyłem na conajmniej 4 a było o wiele gorzej choc nie "niedostatecznie". M. Marta wylądowała pare razy przy tablicy a Pawella wyjątkowo nie czepiała się Ady co bylo conajmniej dziwne
->przerwa. Kanapeczka i te sprawy + nie oszukane zdziwienie kiedy zobaczyłem Martę i Adę robiący plakat na za 5 min(dosłownie!)
->Biologia. 5 za plakat. Dobrze. Na to liczyłem. Jeszcze dosyć ciekawa prośba o pomoc. Zapytałem Komara o to czy mi pomoże co brzmiało na tyle dziewnie że spróbuje to teraz napisać pstrzegam że sens będzię zachowany ale nie bedzię to dokładnie taki sam dialog
(J)a: Karo! Potrzymasz mi? <- w tym momencie osoby siedzące dookoła nas, a dodam że siedzimy na końcu klasy ludzie zaczeli się dziwnie patrzec
(K)omar: Yyyy?
J: Z tym plakatem. sam nie dam rady. Pomożesz?
K: No dobra.
Szczygieł sie dzisiaj nieźle wkurwił b Jasie ukradł mu pomysł dotyczący plakatu. Tak właściwie to Wwkurwił się Jezus i Szczygieł bo to był ich pomysł. Najbardziej ich wkurwiało to że jasiek dostał 6 a oni po 5. No cóż. Jeszcze Jezus zaczął wkurwiać Adę Wołając ciągle "Adi", "Adi". Jezus myśli że to jej chłopak a to po prostu jej kolega.
->Przerwa. Poszedłem do Agrawy odebrac moją książkę i otem pożeczyłem ją Adzie bo pomyślałem żre jej się spodoba. Książka ma tytuł "Rock'n'roll, bejbi!" JEśli ktos byłby ciekawy. Jak sie dowiedziałem przed chwilą książka jej się podoba.
->Angielski. 20 zdań o obrazku na stronie xy,za karę ale w sumie nie wiem za co
konkretnie. Do tego pare zadań ale pocieszałem się że to już półmetek
-> Polski. x2. Słowacki i jego listy. takst napisany xix w trudnym językiem poslskim. Zastanowilem się nad tym i zapytalem sie wychowawczyni czemu nam tego nie przełożyli na współczesny j. polski i czemu wogóle czytamy czyjeś prywatne listy. Na to drugie nie otrzymałem odpowiedzi, a na to pierwsze tylko pytanie:"A ty bys chciał że ktoś przetłuamczył twoje wypracowanie?"
Ja na to że jak by mi za nie zapłacili to mogą sobie tłumaczyć czym wywołałem salwę śmiechu w , klasie i mocno rozbawiłem Arka.
->Muzyka. Śpiewanie hynu i rozmowa o naszym podejśću do niego
->Poprawa a właściwie zaliczenie dwóch kartkówek które na pisałem na 4+ każda więc mogło0 być lepiej ale najgorzej nie jest. Jak już pewnie zauważuliście wymieniłem tylko 7 lekcji a napisałem 8 jest tak ponieważ musiałem czekać godzinkę na poprawe.
I to by było na tyle o szkole. Jeszcze jak co wpis tekst utworu, dzisiaj "defekt muzgó" - Defekt Muzgó:
Polityka kroi swoje wielkie plany
Gazety próbują mamić cię kłamstwami
Dwie głowy, dwa państwa, dwa różne kontynenty
Będą bawić się w wojnę a nas wyślą do świętych
Wszyscy jedziemy na tym samym wózku
Od strachu ratuje nas tylko defekt mózgu
Wszyscy jedziemy na tym samym wózku
Od strachu ratuje nas tylko defekt mózgu
Podzielą Europę w granice żelazne
Dom swój odnajdziesz w niedalekiej Azji
Więc pracuj uczciwie dla dobra swego kraju
Dostaniesz rentę i bilet do raju
Wszyscy jedziemy na tym samym wózku
Od strachu ratuje nas tylko defekt mózgu
Wszyscy jedziemy na tym samym wózku
Od strachu ratuje nas tylko defekt mózgu
Wszyscy jedziemy na tym samym wózku
Od strachu ratuje nas tylko defekt mózgu
Wszyscy jedziemy na tym samym wózku
Od strachu ratuje nas tylko defekt mózgu
Za moment nowy pis o Dzisiejszym dniu. Dlaczego tak? Ponieważ zależy mi na zdjęciach
które robie a dwoch na raz nie mmogę wrzucić a nawet jeśli mogę to nie wiem jak, tak więc juz zaraz nowy wpis.