Po kolejnej bardzo dlugiej nie obecnosci. Tak, cudownie wrecz. Zdjecie wczoraj, bo jak mozna nic nie robic przez godzin 6? No oczywiscie zaliczylam koszenie, plewienie, robienie zdjec, jakas biesiadna impreze ("Majteczki w kropeczko lohohoho") i zjedzenie przez komary. Tak zjadly mnie zywcem i mojej krwi chyba juz wiecej na ten rok nie posmakuja. Nie nawidze tam jezdzic.
Lipiec mi sie dluzy.
http://www.youtube.com/watch?v=sr3IYVFDqi0 Lubie ta piosenke
http://www.youtube.com/watch?v=zz902h6XxR0 cos dla fanow czyli mnie ^^.