Wystarczy ciepła, dobrze zrobiona kawa, by poczuć się lepiej.
Natalia już drugą noc z rzędu nie spała. Patrząc na każdy jeden dzień z tych ostatnich, aż mi żal.
I niby stara się bardzo myśleć pozytywnie, za dnia nawet jej to wychodzi. Julian przyzał się ostatnio do perfidnego kłamstwa. Natalia jednak nie jest święta i nie powiedziała mu nic. Ma świadomość tego, że dużo więcej zawiniła w ich wspólnym byciu.
I to, że cały czas myśli... Myślenie nie daje jej spokoju. Cały czas ma nadzieje, że to się jakoś ułoży.
Ale traci nadzieję, "jeśli tak dalej będzie to nic z tego nie będzie" - tak myśli.
Cały czas czeka chociaż nie wie na co.