Gydby nie Ty, w szkole nie byłoby tak przyjemnie!
Pomimo kryzysów i sprzeczek, potajemnych "ploteczek", jesteś jedną z bliższych mi osób! Jesteśmy tak samo głupiutkie! 
Kocham z Tobą porównywać figury, gadać o różnych pierdołach, jeść słodycze na przerwach. 
"A ten kawałek zjem ja, żebyś nie przytyła. Widzisz? Robię to dla Ciebie i twojego dobra." <3

"Umiesz? - Nie, mam wyjebane. -O, ja też. ... (jakiś czas później) -Co dostałaś? - 4. - Ja też!"

Pokochałam całą swoją klasę! Rzeczywiście czasy liceum, to najlepszy czas w życiu!

Dzisiejszy dzień jest idealnym przykładem na to, że karma istnieje!
Wiem, krzyczę! To z emocji! I radości!

Jestem spełniona. Szczęśliwa. Spokojna.

Kto by pomyślał...! 
W końcu jakiś luźny wpis, mniej patetyczny i refleksyjny.

Ferie dopiero za dwa miesiące, a już zapowiadają się ciekawie. Jedźmy gdzieś razem! 
Ale najpierw... IDĘ BIEGAĆ!

https://www.youtube.com/watch?v=S8R8oATk7NU