wróciła wena!
zawsze boję się tego, że mimo tego, że poświęciłam tyle czasu, przerobiłam prawie wszystko, to i tak dostanę coś, czego nie potrafię, lub sama zagubię się w tym co umiem i wszystko pomieszam.
a może mam po prostu zbyt wysokie ambicje.
chociaż to lepiej, niż w zeszym roku, gdy chodziło mi jedynie o to, aby zdać.

ktoś to czyta?

często uświadamiasz mi, że faktycznie mam szczęście.
tak się cieszę z mojego życia!
może i jestem teraz samolubna, wyjdę na egoistkę, a może nawet zapachnie tu egotyzmem, ale cieszę się, że jestem sobą. fakt, lubię być w centrum uwagi, nawet na tym blogu piszę tylko o sobie. ale to moja cecha charakteru. myślę, że przez to można coś osiągnąć.
z drugiej strony mam dobre serce i posiadam wieeeelką empatię. boże, samouwielbienie...

zdjęcie z soboty. opuszczone kasyno wojskowe. ciekawy klimat. gdybyś tylko miał już ten aparat...
życzę ci, żebyś zdobył go jak najszybciej!
wiem, że masz zdolności. widzę to.
w ogóle, jesteś "jakby" erudytą.

podoba mi się to, nic cię nie ogranicza, nie jesteś jednolity i nudny. mogę z tobą porozmawiać o wszystkim. kocham w tobie to, że masz pasję. a nawet kilka. podzielam je z tobą nie dlatego, że chcę ci się przypodobać. dlatego, że naprawdę też mnie to interesuje. jesteśmy tacy sami. ale to już wiesz.

czeka mnie jeszcze pare chwil pracy. czuję przypływ pozytywnej energii!
żegnam.

https://www.youtube.com/watch?v=bQ1Jo3caCHA