Do wpisu zacheciła mnie Anna.
Była u mnie Mama. Prawie zamieszkaliśmy na plaży, zjedlismy chyba wszystkie melony w całym departamencie i przemierzylismy niezliczone kilometry langwedońskich uliczek.
Popieram Annę, jeśli praca się podoba (a się podoba), to lato stanowi do niej wspaniały dodatek.
Jutro podroż niespodzianka. ; )