W mojej głowie panuje chaos...
Po prostu burdel.
Już nie wytrzymuję, nie potrafię się maskować w domu.
Tego już za dużo, czasem myślę o rozwiązaniu z wakaji i tej chwilowej uldze.
Ale nie mogę, zauważą ehh...
Co do nowej szkoły to jest bardzo fajnie, nowe znajomości ;>
Nie mogę tańczyć;(( Ehh dlaczego moje życie jest tak beznadziejne ?.?
Czym zawiniłam i dlaczego te chwile szczęścia tak szybko mijają ?.? ;(
Dno dzisiaj mama chyba nawet zauważyła że coś jest nie tak ... a może nie ?
Mam dość łez...