Nie umiem tego określić. To cudowne uczucie pustego żołądka.
Mam prawie płaski brzuszek już. on znika, a wraz z nim wszystko czego nie lubię.
Będę swoim własnym ideałem.
Patrzę na niego i rumieniec skrada mi się przez twarz.
Tęskniłam.
"nie podchodź bliżej..."