:) ?

Jej, ile się pozmieniało!

Mam pracę doskonałą!

Całe 6 godzin muszę chodzić! Cały czas w ruchu, a do tego dojeżdżam do pracy na rowerze 1,5 h!

Pięknie, prawda? :D

Szkoda tylko, że mój tłusty, głupi organizm nie daje momentami rady. To kolana bolą, to jak wracam z pracy jestem tak wyczerpana, że wchodzę do kuchni i mam atak głodu. Nawet nie patrzę na to co jem... Aż się napcham, do syta i jeszcze więcej...

Ale opatentowałam super plan! Zrobiłam spis tego co wezmę do jedzenia do pracy. Będę sobie przygotowywać posiłki i nie dość, że będą lekkie i zdrowe to do tego uniknę ataku głodu po powrocie.

Oby, oby!

Zdjęcie Gemmy... przepiękna jest.

Widziałam filmik z nią na youtubie, coś z puentą, że uroda ją zniszczyła, że straciła swoje życie i "normalność". Wszyscy od niej chcą tylko urody. Ale to jest takie piękne pracować dając swoją urodę!

Sama pracuję jako promotorka i super wygląd jest tam obowiązkowy. Muszę wyglądać elegancko i jakoś się prezentować, to jest fantastyczne! Mogę oderwać się od codzienności, założyć coś ładnego, wystroić się jak na randkę i czuć się mega. Być pewna, że wyglądam dobrze.

Mam poczucie, że muszę dążyć do czegoś więcej!

Być doskonalsza! Bo to co ukryję pod eleganckim płaszczem, nie ukryję przed samą sobą.

Wiem, że mogę być na prawdę fajną laską, tylko muszę sie postarać. Nie odpuszczać sobie ćwiczeń i nie dawać się atakom głodu! Jeść często, tylko malutko. Organizm w końcu przywyknie. Cera zrobi się doskonalsza, ciało piękniejsze... i biegać!

Nie o tym miałam napisać... Chodzi o to, że cudownie jest być doskonałą. Wszystko jest prostrze.