Adrenalina

Ojjjjj ładnie. Takie widowisko, takie emocje, i taki pozytywny wynik. Super. I idealnie spędzony czas z moim skarbem. Jak wytrzymujesz ze mną to ja nie wiem ;)



Jak ten czas szybko leci. Ledwo zaczynałem wakacje, a został mi już tylko tydzień lenistwa i obijania się do woli. Potem nie będzie już tak łatwo, miło i przyjemnie. Z opowiadań ludzi studiujących już w mojej nowej szkole wiem, że albo będzie to super okres mojego życia, albo będe się z tamtąd wynosił szybciej niż prędkość światła. Wszystko zależy odemnie. Ostatnio, wszystko mi sie udaje. Marzenia się spełniają, więc jest naprawdę bardzo fajnie. Mam nadzieje, że od października moje obecne życie bardzo się nie zmieni, szkoła trochę to zmieni ale jak tylko będziemy chcieli to damy rade pokonać wszystkie przeszkody. Ogólnie, takie dni jak dziś dodają mi sił. Super impreza z trochę pokręconym powrotem, super mecz, i super wyjście na miasto. Troszeczkę adrenaliny przecież nikomu nie zaszkodzi.



Tak jakoś po wczorajszym niby karaoke mnie naszło....



Dla Ciebie mógłbym zrobić wszystko
Co zechcesz powiedz tylko
Naprawdę na dużo mnie stać

Dla Ciebie mógłbym wszystko zmienić
Mógłbym nawet uwierzyć
Naprawdę na dużo mnie stać

Dla Ciebie zrywam polne kwiaty
Szukam tych najrzadszych
Naprawdę na dużo mnie stać

Najchętniej zamknąłbym Cię w klatce,
Bo kocham na Ciebie patrzeć
Naprawdę na dużo mnie stać

To wszystko czego chcę
To wszystko czego mi brak
To wszystko czego ja nigdy nie będę miał
To wszystko czego chcę
To wszystko czego mi brak
To wszystko czego ja nigdy nie będę miał
Otwórz oczy zobacz sam
Przed nami mgła

Dla Ciebie mógłbym zrobić wszystko
Co zechcesz powiedz tylko
Naprawdę na dużo mnie stać

Przez Ciebie wpadłem w głęboką depresję
Już teraz nie wiem kim jestem,
Bo naprawdę na dużo mnie stać

To wszystko czego chcę
To wszystko czego mi brak
To wszystko czego ja nigdy nie będę miał
Otwórz oczy, zobacz sam
Przed nami mgła
Zamykam oczy
Nie chcę widzieć, nie chcę czuć
Czy to koniec już?





Nieeeeee... to dopiero początek... :)






































P.S. Dziękuje Łajzo za taki dłuuuuugi dzień. Oby jak najczęściej. I nie rozwal znów tej gitary :P