fot. Michał Suwara
Takie tam heheszki przed sesją zdjęciową rodzin na Fancie.
Ciężki był ten tydzień, dobrze, że się kończy. Oby po rotacji zadań było trochę lepiej, bo ostatnie godziny w biurze ostatnio to dramat.
Kurier mnie oszukał, miał mi przywieźć dzisiaj nowe butki, ale nie przywiózł :< A już są we Wrocławiu, więc smuteczek.
Jakiś chillout i film, a jutro ognisko w Godzięcinie <3 Szalony ten czerwiec, na nic prawie nie mam czasu, ale jest dobrze.