photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 WRZEŚNIA 2007

Rdzawo

Ostatnim razem zacząłem rozprawiać o grach komputerowych. Nie dałem jednak rady dokończyć tematu. Oto dalsza część: Podczas mojego pobytu w Bieszczadach w trakcie rozmowy jakimś sposobem przypomniałem sobie o grze, której demo widziałem, mając kilka lat. Pamiętam, że strasznie mi się wtedy spodobała, ale oczywiście nie miałem pieniędzy na pełną wersję. Dzisiaj można ją kupić bez problemu za 20 zł, a i moje warunki finansowe znacznie się od tego czasu poprawiły ;) Gra nazywa się „Broken Sword” i jest to pierwsza część jednej z najbardziej popularnych serii przygodówek. Wcielamy się w niej w Georga Stobbarta, młodego Amerykanina, który podczas wakacji w Paryżu o mały włos nie stał się ofiarą zamachu bombowego. Nasz bohater postanawia rozwikłać sprawę, a ta z czasem okazuje się czymś znacznie większym od zwykłego morderstwa. Akcja dzieje się we wspomnianej już stolicy Francji, a także w Irlandii, w Szkocji, w Syrii oraz w Hiszpanii. Grafika jest oczywiście dwuwymiarowa, rysowana od ręki, w disneyowskim stylu. Jakość animacji jest zaskakująco dobra, ale nie to jest tutaj najważniejsze. Największe wrażenie robi wciągająca fabuła. Gracz raz złapany w jej sidła, za wszelką cenę próbuje rozwikłać tajemnicę. Klimat buduje świetna ścieżka dźwiękowa oraz zabawne dialogi. Strasznie podobało mi się również, że w różnych zakątkach świata ludzie mówili z odpowiednim akcentem. Można również liczyć na krótkie cutscenki w najważniejszych momentach gry. Dawno nie miałem takiej radochy, spędzając czas przy komputerze. Skończyłem już pierwszą część i gdy tylko skończę to pisać, zabiorę się za drugą. Dodam jeszcze, że dodatkową zaletą gry jest fakt, że istnieje implementacja jej silnika na wiele systemów operacyjnych, w tym Linuksa oraz Windowsa XP, a także wiele innych (da się w nią pograć nawet na Playstation oraz Palmach). Program nazywa się ScummVM, jest darmowy, lecz wymaga do działania plików z oryginalnej gry, a jego instalacja i konfiguracja jest banalnie prosta (sprowadza się w zasadzie do podania ścieżki do katalogu z grą, choć jest też kilka opcji, w których warto pogrzebać, gdyż mogą poprawić jakość generowanej grafiki oraz dźwięku). Dzięki temu cudeńku nie musiałem kombinować z próbą emulacji gry na moim systemie, gdyż Windowsa w ogóle nie mam. Gdyby jednak ktoś chciał, to sprawdziłem – gra pracuje zarówno pod DosBoxem (wersja dla DOS) jak i poprzez WINE (wersja dla Windows). A tutaj znajdują się zrzuty ekranu: http://www.przygodowki.web.iq.pl/galeria_broken_sword_the_shadow_of_the_templars.html Ł. P.S. A zdjęcie przypomina mi, jak pięknie jest w górach. Cały dzień myślę dzisiaj o tym, żeby znów wyruszyć na szlak. Oby udało się jeszcze w tym roku!

Komentarze

vivren zazdroszcze Wam tych gór.
19/09/2007 21:28:17
Użytkownik usunięty niebo !!
18/09/2007 21:33:35
bezuczuciowo a ja właśnie kocham takie ciemne zdjęcia...
i do tego jeszcze 'złapałeś' trochę wiatru ;)
ah. jak ja tęsknię za wolnością...
16/09/2007 19:56:22
~adams Przyznaję, gra wygląda ciekawie. Co nie zmienia faktu, że nie przepadam za tym gatunkiem...

Co do zdjęcia to mam wrażenie, że jest trochę za ciemne...
16/09/2007 13:24:33

Informacje o ictu


Inni zdjęcia: Prawie na podwórko. ezekh114Coś zaciekawiło. ezekh114#brideteam photographymagic2025.07.26 photographymagicJa nacka89cwamaluutkie oczko wodne :) halinam510 mzmzmzDaWsTe : I'M BAAACK! dawste1546 akcentova981 tennesseeline