photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Dzień czwarty
Dodane 15 SIERPNIA 2007 , exif
20
Dodano: 15 SIERPNIA 2007

Dzień czwarty

[EDIT]: Dla ciekawskich, wersja w większej rozdzielczości znajduje się tutaj: http://www.mith.pl/014.jpg , a dodatkowo rozjaśniona tutaj: http://www.mith.pl/014b.jpg . Ja wolę tą pierwszą, bo tak to mniej więcej wyglądało w rzeczywistości. Mam nadzieję, że będzie coś widać na tym zdjęciu. W chwili obecnej jeszcze nie mogę zobaczyć efektów zmniejszenia, a trochę nie chce mi się kombinować programem graficznym. Owszem, jestem leniem. Czwartego dnia zeszliśmy do Zawoji. Jest to jedna z najdłuższych wiosek w Polsce, która ciągnie się przez, bagatela, 18 kilometrów! Zejście zajęło nam nieco krócej, niż wskazywała mapa. Widać zrzucenie plecaków zrobiło swoje. Jeśli chodzi o atrakcje, to jakoś nie zwróciliśmy uwagi na nic specjalnego, ale przecież wciąż pozostaje przyjemność z chodzenia i odkrywania czegoś nowego. Pokręciliśmy się więc chwilę po centrum i skierowaliśmy w stronę sąsiedniej wioski, Skawicy. Tam zamierzaliśmy zjeść obiad. Po drodze postraszyła nas burza, ale skończyło się na insynuacjach. A na miejscu małe zaskoczenie. Otóż nie ma tam żadnej jadłodajni. Pani ze sklepu (sam sklep to relikt poprzedniego ustroju) powiedziała, że ostatnia, została zamknięta przed tygodniem. Cóż więc było robić? Dojedliśmy prowiant, który taszczyliśmy ze sobą i skierowaliśmy się na szlak Karola Wojtyły. Jego nazwa wzięła się z tego, że była to trasa ostatniej górskiej wycieczki ówczesnego kardynała przed pamiętnym konklawe. To jedna z dwóch zalet tej drogi, bowiem drugą było to, że prowadziła prosto na Halę Krupową do naszego schroniska. Po drodze mieliśmy jeszcze jedną dość ciekawą przygodę. Wszyscy zobaczyliśmy sporo dymu unoszącego się z jednego z pobliskich stoków, więc uniesieni obywatelskim obowiązkiem zadzwoniliśmy (w mojej osobie) na straż pożarną. Dyżurny, który odebrał, poinformował nas jednak, że tym razem jest to kontrolowane wypalanie, ale podziękował za fatygę. Spełniwszy więc swój obowiązek, ruszyliśmy w dalszą drogę i już po godzinie byliśmy na miejscu. Wieczorem przeszliśmy się jeszcze na halę, żeby pooglądać pięknie rozgwieżdżone niebo. Ja, jak przystało na nałogowca, zabrałem ze sobą aparat i wtedy właśnie zrobiłem to zdjęcie. Światła na dole, to prawdopodobnie Skawica, względnie Sucha Góra, która zresztą również jest dzielnicą Skawicy... Tyle, że oddaloną o sześć kilometrów od centrum! Liczyliśmy również spadające gwiazdy, a ja kilka razy szepnąłem nawet pod nosem życzenie. Nie to, żebym wierzył, że to coś zmieni. To takie przypomnienie dla mnie, żebym wiedział, co naprawdę jest dla mnie ważne. Co do wiary, że może się zdarzyć mały wielki cud, może, kiedy pójdę z tym do Częstochowy? A może nie... Tak to już jest, że nie zawsze to, czego sobie życzymy jest tym dobrym rozwiązaniem... Ł. P.S. Wczoraj zapomniałem napisać o bardzo ważnym epizodzie, który miał miejsce na drodze między Jordanowem, a Bystrą. Jakoś tak zacząłem rozmowę o tym, że ciekawe, którędy doprowadzają prąd do schroniska. W zasadzie to raczej był monolog, w którym na głos snułem przypuszczenia, że może jakimś kablem w lesie... Nie byłoby w tym nic ciekawego – ja często opowiadam różne bzdury, gdyby ktoś nie szepną, że dziki mogą zjeść ten kabel, a ktoś jeszcze później dodał: „Mmm, jakiś kabelek!” I tak jakoś śmialiśmy się z tego tekstu już przez cały wyjazd. P.P.S. Kiedy to pisałem, słuchałem "Objazdowego Niemego Kina" Perfectu. Po prostu boska piosenka! Jak tylko skończyłem, poszukałem tabulatury! Łatwa, więc jeśli ktoś gra, to polecam, bo można się tego nauczyć w pięć minut!

Komentarze

samotnaizla wow.. boskie fotki...
Zawsze chcialam sie tak pobabiwc fotografia..
Ale na dobry aparat dozbieram chyba za 100 lat ;p
07/09/2007 11:09:53
~gosiamelfowa Ooo... :D Widzę znajome opisy terenów:D Ja także byłam z Mikołajem i jego tatkiem w Beskidach (tydzień temu:P)... co prawda dzików pożerających kabelki prowadzące prąd do schroniska nie spotkaliśmy, ale widzieliśmy równie sympatyczne kózki :D Pozdrawiam :D:D:D
17/08/2007 21:14:45
ictu Widzicie, cały sęk polega na tym, że tam było właśnie tak ciemno. Gdyby nie latarka, to połamalibyśmy się po drodze na polankę, bo te światełka nie oświetlały zupełnie niczego. Ledwie migotały gdzieś w oddali, niczym robaczki świętojańskie. A mój leń tak naprawdę sprowadza się do tego, że nie lubię ingerować zdjęcia. Robię to zazwyczaj, gdy chcę się czegoś nauczyć, nie z potrzeby poprawiania samej fotografii. Ale dla tych, którzy chcieliby zobaczyć trochę jaśniejszą fotografię u góry wpisu pojawiły się dwa odnośniki.
16/08/2007 11:09:50
~czerwona Jako ciekawostkę do powyższego tekstu dodam że niegdyś Wisła, przed nadaniem praw miejskich, była najdłuższą wioską w środkowej Europie. Jakieś 24 km ;)
A zdjęcie ładne, choć jak na mój gust trochę za ciemne-za mały kontrast między niebem a ziemią. Ale to tylko kwestia zwalczenia lenistwa Mitha ;]
16/08/2007 10:30:58
bezuczuciowo zdjęcie mi się podoba mimo, że jest ciemne. ale ja takie lubię.
a tak poza tym to wzbudziłeś moją tęsknote za gitarą.
16/08/2007 7:16:24
~gosia mmm jakis kabelek...mmm troche gumowy mmm chrum chrum ^^
15/08/2007 23:35:35
~adams Wyszukanie ONK Perfectu, to była jedna z pierwszych rzeczy jakie zrobiłem po waszym wyjeździe z Krakowa. A piosenka fajna. Łatwo się gra, a ładnie brzmi...
15/08/2007 23:33:24

Informacje o ictu


Inni zdjęcia: 1551 akcentovaLOST SOUL MAKE-UP *moje oczy* xavekittyxZ synem nacka89cwa:) nacka89cwa982 tennesseeline2025.07.30 photographymagicStatki wypływają rano bluebird11:* cooooooonePo trosze, po trochu. ezekh114Ja cooooooone