Stop, Dość, Pauza... Tylko to mi sie teraz wierci w głowie...
Za dużo myśli... za dużo rozwarzań... za dużo... wszystkiego...
Choć wiem że nie mogę się poddać to coraz częściej bym chciał to wszystko porzucić...
Coraz częściej chciałbym tylko... Nie ważne... To i tak się nie stanie...
Na dzisiaj dosyć, zaraz do pracy a od jutra dwa dni wolne... dwa dni znów poświęcone na rozmyślania...
Czemu wszystko się sypie naraz..?
Rodzice, awantury, znajomi... potężne uczucie... To wszystko w ciągu ostatnich dwóch tygodni się pierdoli, i nic się nie układa...
Lecz mam te parę osób dzięki którym nie mogę się poddać... Dziękuję wam... I wy na pewno wiecie że o was chodzi... Kocham was i już nie raz wam to mówiłem... Dzięki... i po prostu bądźcie...
"A przecież tu zrobiłem to, nie ważne co mówili o mnie
Zawsze byłem pewny tego, marzeń nie spełniłem,
To wiem, co ze mną jest?
A co ze mną jest?
Mimo to, ciągle w to brnę
Że to dla ciebie znaczy coś - obiecaj mi..."
http://www.youtube.com/watch?v=PgQay62biFs#t=258