photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 STYCZNIA 2012

Rozdział 3. Jak na razie chyba nie dodam nic przez ten weekend. więc dzisiejsza notka jest ostatnia.

 

Kiedy już doszłam do siebie, nagle uświadomiłam se, że to ona była powodem moich łez, złego samopoczucia i to dzieki niej , popadłam w histerię i dzięki niej, zapaliłam, napiłam sie do upadłego oraz dzięki niej moje życie było do dup*y. Natychmiast wstałam i bez za zawahania uderzyłam ją w twarz wyzywając od najgorszych. Po uspokojeniu się, chciałam już wyjść z jej domu, ale nagle w jej bezradnym głosie usłyszałam "przepraszam", jeszcze przez chwilę zwątpiłam, ale potem ruszyłam żwawym krokiem w stronę drzwi. Lesz niespodziewanie z jej oczu polały się łzy i swoim cienkim głosem zaczęła się tłumaczyć. Odwróciłam się w jej stronę i usłyszałam:
" to nie tak mialo wyglądać, ja i twój chłopak... nic nas nie łączy, ja po prostu z nim rozmawiałam. Uścisk był na pożegnanie, ja .. nie chciałam, żeby to tak wyglądało. Ale, jestem w jednej wielkiej kropce....siedziałam na ławce w parku, cała zapłakana , on podszedł do mnie i zapytał o co chodzi, więc mu powiedziałam, zaraz potem miałam zamiar pójść do Ciebie, ale ty miałaś wyłączony telefon, a w domu nikogo nie było. Więc o niczym nie wiesz"
przez chwilę zakłopotałam się, ale ona zaczeła mówić dalej:
" więc chodzi o to , że jestem chora na białaczkę, w naszej rodzinie brakuje środków finansowych, a leczenie tej choroby jest dosyć drogie. Po prostu, moje życie kończy się, nie jestem w stanie nic zorbić. A on, twój chłopak , chciał mnie tylko pocieszyć. "
Zagotowałam się i zaczęłam beczeć, tak cholernie beczeć. Byłam bezradna. Usatysfakcjonowałam sobie, że to ja wszystkiemu zawiniłam, że nie posłuchałam ukochanego do końca i nawet nie dałam sobie niczego przekazać.

Komentarze

~moccax3 super! czekam na więcej ;*** <3. !
15/01/2012 12:56:01
annna97 piekne...
13/01/2012 18:06:38
~senkjuuu fajne, ciekawe co będzie dalej ;** < 3
13/01/2012 17:08:16
ribellex3 Zaje*iste ;)*
13/01/2012 11:41:52

Informacje o hubaxbubax3


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24