Najgorszy piątek trzynastego.
Zwyczajnie nic się nie działo. Ja pieprzę ! nic dobrego. A co dziwne, nic złego. A chociażby niepoprawnego! że niby czego ja się spodziewałam ? przecież przesądna nie jestem ! wielkie mi halo. To tylko jeden dzień. Przeciętny. a może wyjątkowy przez swoją zwyczajność ? ale ten dziwny ucisk w żołądku. To uczucie. Jakby zaraz miało się coś stać. to złe przeczucie. Co to wszystko niby miało znaczyć ?! Chyba ktoś tam na górze się nieźle bawi. ewentualnie ktoś sobie zrobił laleczkę voodoo i kłuję mnie w żołądek
Mało prawdopodobne. Ale zawsze.
Byłam pewna. Naprawdę byłam pewna, że jednak stanie się chociaż małe coś . widocznie się myliłam. Kolejny raz się mylę Cholera ! gdzie mój Instynkt. Wyczucie. a Kobieca Intuicja ?! gdzie się to wszystko podziało ?
Nie Wiem.
Panie Dzień rozczarowałeś mnie !
Może Noc będzie ciekawsza. (kobieta zawsze jest.)
- Przynieś mi chociaż jakiś Mały erotyczny sen. proszę. bo Umrę tu z nudów.
Tak czy siak to nie będzie już to samo.
Bo to nie będzie trzynasty.
I już nie piątek.
_____________________________________________
Dobiłeś mnie tym jednym "powinienem". lepiej wstań i powiedz "nie kocham".