jednak pocwiczylam dzis troche. nie moglam tak ego zostawic!
a jutro jakies lumpy w planie. moze wpadna nowe ciuchy. i jutro zamawiam bluzy! fuck yeach.
13 sierpnia.
bilans:
sniadanie: chleb ciemny(1,5) z bialym serem, (o,5) z szynka, pomidor, pieprz, pietruszka, marchew, sliwki(2), ciastka(5), woda
obiad: zupa kapusniak, kaszanka z cebula, czosnek, pieprz, ostra papryka, pietruszka. herba pokrzywa z lyzeczka miodu
podwieczorek: winogrono biale, arbuz, grapefruit, jablko, herba biala
kolacja: herba mieta, chleb ciemny(2), bialy ser, mielone(1), ogorek zielony, cebula, klarepa(3), ciastka(3)
woda
jablka(2)
woda
cwiczenia: rower, bieg, 1o przysiadow z obciazeniem, 1o podnoszenie sztangi(16kg), 15o pajacykow, 15o skokow na skakance, 11o przysiadow, 7o lydki, 15o lokcie do kolan, 5o brzuszki, 5o rowero brzuszki, 5o pupa, 3o nozyce poziomo, 5o nozyce pionowo, 3o zgiea noga-posladki, 3o wykopniecie nogi-posladki
ide ogladac Hannibala.
7 PAŹDZIERNIKA 2019
14 GRUDNIA 2018
2 PAŹDZIERNIKA 2018
20 WRZEŚNIA 2018
12 WRZEŚNIA 2018
19 CZERWCA 2018
20 LUTEGO 2018
5 STYCZNIA 2018
Wszystkie wpisy