Dziś mikołajki , a ja nie mogłam spędzić ich u konia bo pogoda nie dopisuje.
Jutro wybieram się na trening , nawet jak będzie padał śnieg to zamierzam jeździć.
Nie siedziałam w siodle od 6 dni , eh. Dlatego chce przenieść się do stajni z halą ,
gdzie będę miała możliwość trenowania bezwzględu na pogodę. Maść na kopytka zrobiona ,
jutro ostro bierzemy się za jazdę. O 9 do stajni , czyszczenie , siodłanie i trening a potem może
jak starczy czasu to chwilę pracy z Ziemi. Zaraz idę wypastować sztyblety , a potem zajmę się
szukaniem derki na obóz. Już 18.01 jedziemy! ;-)
Mikolajki ,pomimo pogody uważam za baardzo udane. Piątkowe MELOELO z Jagodą zaliczone ;>
"Z dnia na dzień stałeś się dla mnie ważny i nie potrafię tego zmienić"