Wakacje wystartowały wczoraj z wielkim ogniskowym hukiem!
Królowały hasła "gif mi a minet" i "ferst dżizus in maj hart",
a na zakończenie "ja pierdole zgubiłam dres".
Co prawda ustne przede mną, ale to juz tylko pic na wode! chyba...
A po chemi jestem równie zadowolona jak po biologi! Pozytywna była tylko moja ostatnia ławka!
I do końca życia nie naucze się czytać dokładnie poleceń!
A swe życie przedłużam do 30 czerwca,a potem to juz tylko most! ewentualnie wyladuje na polibudzie na chemi, gdzie jest 0,5 osoby na miejsce i będę dostawała stypendium, za to, że nikt nie chce tam studiować i odpadne po 3 miesiącach!
Ale cieszmy sie wakacjami