Zakończenie
Zrobiłam , usiadłam na podłodze i zaczełam płakać .. Dziewczyny usłyszały mnie placzącą i weszły do łazienki.
- Co się stało ? zapytały , podałam im test.
- Jedna kreska nie , dwie tak .. powiedziałam płacząc .
Dziewczyny spojrzały na test , usiadły obok mnie , przytuliły się do mnie .
Patryk weszedł z Marcinem i Kacprem , podeszli do nas .
- Co się stało ? Zapytał Kacper .
- Powiedzccie dodał Patryk .
Marcin sie rozglądał , wziął coś do kieszeni .
- Olivia mogę cię prosić na chwile do cb do pokoju?
A Dziewczyny wytłumaczą co się stało chłopakom . powiedział , wyglądał jakby był wkurzony .
- Dobrze ... poszłam z nim do pokoju .
- Co to jest ?! pokazał mi test .
- Skąd to masz ?! próbowałam mu zabrać .
- W łazience było , i z tego co wiem to jedna kreska nie a dwie tak , a ja tu widze dwie ! pokazał mi wkurzony . Powiedz , czy to ty robiłaś ten test ? popatrzał na mnie z nadzieją .
- Mhm ... kiwałam głową na tak .
- A z kim masz to dziecko ?! Bo na pewno nie ze mną ! stał nade mną
- Ja , ja nie wiem .. zaczełam płakać .
- Nie nie moja droga , powiesz mi albo to koniec ! patrzał .
- Ale ja naprawdę nie wiem !!! krzyknełam wstając .
- Nie kłam do cholery ! krzyczał .
- Wiesz ! Chcesz to idz dziękuję za otwarcie oczu ! Już wiem dzięki tobie że tak naprawdę kocham tylko Justina ! Dla ciebie z nim zerwałam , dla ciebie skończyłam z miłością mojego życia ! Żałuję że cię wgl poznałam ! krzyczałam płacząc .
- A więc to jego dziecko . wybiegł z pokoju i gdzieś pobiegł .
Siedziałam na podłodze płacząc , Kacper , Nina , Patryk i Nadia weszli .
- Wiesz, to było dzielne , - powiedział Patryk
- Wybacz mu on już taki jest , ale mamy coś dla cb . pwiedział Kacper .
- Kochasz Justina tak ? zapytała Nina
- Tak . odp.
- No to dobrze że nagraliśmy waszą rozmowę , a teraz choć . wzieła mnie za rękę .
- Wolałabym nie .. popatrzyłam .
- Dobrze to ty zostań z Niną a my zaraz wrócimy powiedziała Nadia
- Ok .. westchełam .
- Wszystko będzie dobrze Nina mnie pocieszała
- Mam nadzieję ... przytuliłam się do niej .
Po godzinie wrócili .
- Olivia , Nina ! Justin jest w szpitalu ! krzykneła Nadia
- Że co ?! Dlaczego ?! zapytała Nina
- Chyba wiem ... pobiegłam do skate parku , szukałam Marcina .
- Ty debilu ! krzyknełam popychając go .
- Czego ty znowu chcesz ?! skwasił minę .
- Wyjaśnienia ! znów go popchałam .
- Jakiego cholernego wyjaśnienia ?! darł się na mnie .
-Kurwa ! Nie udawaj idioty ! Dobrze wiesz o co mi chodzi ! darłam się .
Patrzał na mnie jak na idiotkę , powoli mu zaczynałam wierzyć że to nie on .. i zaczełam myśleć że to przeze mnie ... pobiegłam z płaczem do lasu .
Usiadłam przy strumieniu i zaczełam płakać i się obwiniać .
- To moja wina ! To przeze mnie teraz tam jest ! nagle zadzwonił mój telefon , to była mama Justina .
- Olivia ? Tu mama Justina chciałam Cię tylko powiadomić że Justin musiał przejść operację której niestety nie przeżył ... mówiła płacząc .
- O boże , przykro mi , ale mam do pani prośbę ... powiedziałam prawie płacząc .
- Słucham .
- mogłaby pani przekazać wszystkim że ich bardzo kocham a Pati i Nadii `KWLMZ OTIJ IŻNM` ?
( KWLMZ OTIJ IŻNM Kocham Was ale muszę zginąć , on to i ja . Inaczej żyć nie moge ... )
- Oczywiście . powiedziała z ciekawością co to może znaczyć .
Pobiegłam nad wodospad , podeszłam blżej i powiedziałam .
- On , to i ja ... podeszłam do drzewa obok i napisałam ` Kocham Was ~ Olivia ... ` i ... skoczyłam bez myślnie . Spadając usłyszałam głos Pati krzyczącej że Justin żyje ... oraz płaczącej z wiadomości .
- Olivia ! Nie rób nic ! Siostrzyczko ! krzyczała płacząc , lecz było za późno , zakończyłam swoje życie przez pomyłkę ... to był koniec ...
,, Zabrano Mi Ciebie , Zabrano Mi Chwilę Radości , Jednego Nie mogą Mi Zabrać , Mojej Do Ciebie MIŁOŚCI... "