2013, 2014, 2015.
Czy to jest dorosłość? Wieczne wybory, zagryzanie warg, znajdowanie w sobie siły do znoszenia tego, co pozornie jest nie do zniesienia? Jeśli tak, to chętnie wrócę na matmę. Kupię kalkulator, zacznę uczyć się wzorów, będę przygotowana na każdej lekcji. To było o wiele łatwiejsze, chociaż tyle razy myslałam, że gorzej być nie może.
Cóż mogę napisać? Są Święta, a ja czuję się pusta i samotna. Dobrze przynjmniej, że nikt tego nie czyta.. nie spotkam się dzięki temu z opryskliwością i obojętnością. Wiem, że niektórych spraw nie da się ogarnąć ot tak, ale chyba ważne jest to, co w sercu. To, żeby być razem, wspierać się. Na dobre i złe do chuja!
Wiem, że jutro się upiję. Chociaż trochę.
dupanieświęta