photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 STYCZNIA 2013

....

Nie widziała nic po za jego cudownymi niebieskimi oczami. Uwielbiała rozpływać się przy dźwiękach jego głosu. Przy każdej sekundzie spędzonej w jego objęciahc serce biło mocniej. Dużo mocniej. Wszystko było tak idealnie. Jak w bajce. Nie byli razem. Ale dlaczego? On nie chciał żeby przez niego cierpiała. Ale nie potrafił zrozumieć że ona cierpi wtedy  gdy go przy niejn ie ma. Kilka sekund po pożegnaniu tęskniła tak cholernie jakby nie widzieli się przez rok. Nie potrafiła opisać tego uczucia słowami. On nie potrafił określić co czuje. Dla niej to było jednoznaczne. Wiedziała że nic z tego nie będzie. Że znów zostanie sama. Na pastwę losu i okropneo życia. Nie potrafiła sobie z tym poradzić. Napisała mu że kiedy się dowie kim ona dla niego jest, żeby się odezwał. Tak jak przypuszczała. Napisał wieczorem. Że jest wspaniała, idealna. Ale nie chce jej ranić. Kocha ją jak siostrę. Prosił żeby zostali przyjaciółmi. Ona nie odpisałą nic. Zamknęła facebooka, gg, wyłączyła telefon. Zamknęła drzwi do pokoju. Otworzyła okno i z całej siły rzuciła klucz do stawu za domem. Usiadła przy komputerze. Włączyła piosenkę, którą oboje uwielbiali, którą śpiewali nocami. Zaczęła przeglądać wszsytkie zdjęcia, sms, rozmowy. Nie potrafiła zebrać myśli. Łzy płynęły niemiłosiernie. Wiedziałą że to co się zdażyło zmieniło jej życie. W sumie co to za życie bez niego? Bez jego słów? Bez ramion, oczu, oddechu, ust? To nie miało sensu. Podgłosiła muzkę jak tylko mogła. Wyjęła żyletki. Przekopując półkę w ich poszukiwaniu natknęła się na prezent który miała mu wręczyć na walentynki. Koperta z listem miłosnym do ukochanego oraz z milionem ich zdjęć. Przejżała i zaklepiła kopertę. Położyła na biurku. Słyszała kroki zbliżające się z stronę jej pokoju. Sięgnęła po paczkę żyletek. Świadoma konsekwencji przejechała kilka razy wzdłóż żył. To był jej koniec. Smutny koniec romantycznej histoii. Zabiła się bo wiedziała że nie wytrzymałaby bez niego ani dnia. Jedni mówią że to była głupota, choroba psychiczna. Inni twierdzą że to była miłość. Ona wiedziała że gdyby była zdrowa psychicznie nie wpakowałaby się w tak toksyczny związek. 
Umarła z miłości, a raczej z jej braku....

Komentarze

opisikimoje swietne ;p
31/01/2013 15:14:39
helpforyou666 Prawdziwe..
31/01/2013 15:19:59

Informacje o helpforyou666


Inni zdjęcia: Skiing quen... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24