CRE Layyen
Lala (bo taka jest jej stajenna ksywka) została koło czternastej puszczona na piasek żeby spuściła trochę energii. Podczas ciąży pracowała tylko delikatnie, więc nazbierała się w niej porządna dawka wspomnianej wcześniej energii.
Początkowo biegała sobie luzem, w trakcie gdy my ustawialiśmy jej przeszkody do metra włącznie, jednak nie sprawiały na niej najmniejszego wrażenia. Olivia więc wzięła kobyłkę na inny, oddalony o pare metrów piasek gdzie podobny "trening" właśnie odbywał Yachleel.
Na szczęście właśnie kończył, więc klacz została puszczona na to co skakał przed chwilą. Tam też pobiła swój rekord skoku, który został uwieczniony na zdjęciu.
Teraz tylko pozostaje nam czekać na jakieś zawody, i modlić się, żeby nie minęła jej chęć na skoki :D
challenge dzień 3.
23:31-zdążyłam c: