Dawno mnie tutaj nie było. Tradycyjny wstęp od paru miesięcy. Dużo się dzieje, trochę dobrego, trochę złego. Praca, studia, zjadają mój cały wolny czas. Bardzo ciężko na początku było mi przyzwyczaić się do takiego trybu życia. Nie radziłem sobie z całą tą sytuacją, dziś jest już trochę lepiej, lecz nadal nie wiem czego tak naprawdę chcę, na co w życiu mam postawić, co jest dla mnie najważniejsze. Mam nadzieję, że czas wykreuje moje cele i poprowadzi mnie tak żebym był szczęsliwym facetem, bo do tego jednak dużo mi aktualnie brakuje. Pracuje jako kelner, staram się wykonywać swoją pracę, tak aby ludzie byli zadowoleni, wiadomo jednak że nie zawsze wszystko jest tak jakbym chciał, ale koniec pisania tu pracy! Nuda, nuda, nuda. Studia zacząłem od października, praktycznie jeszcze nie poczułem, że jestem studentem, muszę się do tego przyłożyć- żeby nie skończyć na pierwszym semestrze.

Spełniłem swoje marzenie, mam zdjęcie z Bartkiem Kurkiem, i strasznie, strasznie się tego cieszę! Do tego dorzucam jeszcze zdjęcie z Miką, Anastasim, Lyneleem, Gawryszewskim, Penchevem, Nowakowskim, Troyem, Schwarzem i to wszystko i aż. To najlepsza rzecz w nowym miejscu zamieszkania.

A co złego, wróćmy do demonów. Strasznie tęsknie za rodziną, przyjaciółmi, poświęcę każdej z tych sytuacji oddzielną notatkę. Z tym mam problem, i to mój największy problem,nie umiem się do tego przyzwyczaić. Za bardzo przywiązuje się do ludzi.  I w tej sytuacji to działa na moją ogromną niekorzyść.

Pozdrawiam Was wszystkich, obiecuję, że naprawdę niedługo znów tu napiszę, bo to miejsce przypomina mi czasy, kiedy może nie zawsze było dobrze, ale byli moi ludzie ze mną..