photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 MARCA 2012

Jak mi dziwnie, za dużo chyba biorę na siebie i sobie nie daję rady z tym. ;c. Mam ochotę się najebać, zapomnieć, nie czuć. Ale z drugiej strony czy aby na pewno gdy się najebię nie będę nic czuć i zapomnę? Przecież wiem, że tak nie będzie. Że przez alkohol wracam do przeszłości i czuję się gorzej. A na drugi dzień- kac, potężny kac. Chciałabym żeby wkońcu było dobrze, chciałabym spojrzeć w niebo i się uśmiechnąć i powiedzieć że jestem najszczęśliwszą osobą na świecie bo mam kogoś ważnego przy sobie, chciałabym żeby tak to wszystko się nie jebało, chciałabym dużo rzeczy ale pewnie i tak "chuj z tego wyjdzie". Dziś Dzień Mężczyzny więc NAJLEPSZEGO :> Szczerze, niektórym chciałabym napisać "żebyście zaczęli używać mózg a nie jak dotychczas" ale wyjdę na tą złą. Chociaż przecież jestem zła, do cholery. W ogóle, kilka dni temu obiecałam sobie że będę silną dziewczyną, że będę się zajebiście bawić i będę korzystać z życia najlepiej jak potrafię ale przecież moje słowa na temat mojego życia prawie zawsze nie dochodzą do celu i w pewnym momencie się poddaję, i cała ja krzyczę "Sandra jesteś za słaba". Muszę wreszcie zebrać siły na walkę o swoje szczęście, muszę zacząć ogarniać bo wiecznie nie mogę być w rozsypce i najważniejsze : muszę jakoś zacząć korzystać z tego pierdolonego życia żeby później nie żałować, że czegoś się nie zrobiło.. lub zrobiło. Chociaż żałuję czegoś, żałuję że jestem taka słaba, żałuję że potrafię ulegać ale dzięki temu zrozumiałam jacy ludzie potrafią być naprawdę. Za 4 dni będę starsza o rok i tym razem te swoje lata muszę przeżyć najlepiej niż dotychczas. Zauważyłam że jeśli coraz bardziej coś mnie zaboli, później jakoś staję się dojrzalsza, mam inne zdanie, nie patrzę tylko przez różowe okulary. Czas na zmianę siebie ale jeszcze nie wiem nawet co mam zmieniać w sobie a czego nie. Siostra coraz bardziej doprowadza mnie do stanu najgorszego, wypomina wszystko, "rzuca we mnie przeszłością" i z tego wychodzi to, że zaczynam płakać tak jak teraz jest a później ona się uśmiecha bo "Sandra przez nią płacze". Nawet nie wiem po co tu to piszę, może chciałam wyrzucić to wszystko z siebie? nie wiem. Nie mam blisko żadnej osoby, której mogę się wyżalić, pomarudzić, porozmawiać o tym wszystkim i w pewnym stopniu poczuć się lepiej. Jestem tu sama pośród ludzi, których wydaje mi się że znam a tak naprawdę są ludźmi innymi niż mi się wydaje, że tak naprawdę nie znam ich prawdziwego ja. Ja pierdolę, boli mnie brzuch i to zajebiście. Moje kurwa wszystko ;/. Miałam dziś odwiedzić ludzi z Wlb ale nie jadę nigdzie, boli mnie wszystko i nie dam rady. Wypierdalam stąd, nara. 

 

Nie pytaj mnie co czuję bo wiesz że dotknęłam dna. 

Komentarze

dreamyxq ładniee ;)
10/03/2012 15:12:25
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika hejhejhuju.