photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 LUTEGO 2015

rano po zważeniu się pomyślałam

wow, prawie 4 kg w dwa tygodnie. super, nalezy mi sie jakas nagroda.

a później..

nagroda? nagroda za co? za 23 lata bycie grubasem? a ja jeszcze za to chcę dostać nagrodę?

co czkeoladę czy odrazu nobla?

 

dobrze, że dotarło do mnie jak głupi był ten pomysł.

bo własnie tak sie konczy zawsze moje 'odchudzanie'

" o schudłam 4 / 6 / 8 czy ileś tam kilo, moge sobie pozwolić na to, albo to, albo to"

konczy się na zjedzeniu kilograma ciastek, lodów,

na drugi dzien kfc, 

a na noc czkeolada i płakanie

a później tylko ejdzenie i jedzenie bo " w końcu i tak już złamałam dietę".

 

 

nie, nie mam zmairu przestać.

 

bilans:

rano: owsianka z połową jabłka

południe: bułka żytnia z chudym twarogiem

później: pół grejfruta

obiado-kolacja: makaron żytni, warzywa, pierś z kurczaka

 

pracuję od 16 do rana. zazwyczaj w nocy opycham sie bułkami.

od czasu kiedy przeszłam na "dietę"

jem jogurt naturalny lub mleko z muesli około 22 jako 'ostatni posiłek'

co jest bardzo ciężkie bo do ósmej rano nie jem nic. póxniej rano kawa i wracam do domu spać.

budzę się po południu i dopiero jem, dziwny tryb życia. od następnego tygodnia ograniczam pracę.

bo szkoła, bo to ostatni semestr a ja jestem w dupie. eh.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika harderthanever.

Informacje o harderthanever


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24