dziś dzień ważenia !
nie spodziewałam się niczego spektakularnego, bo minęły dopiero dwa tygodnie
a przecież dieta nie jest super restrykcyjna.
co nei znaczy, ze jest mi na niej łatwo.. bez bułek, chleba, chińskiego żarcia, słodyczy, pizzy :(
ale nie myślmy teraz o tym ( w sumie czemu piszę w liczbie mnogiej, skoro piszę sama dla siebie? :D )
waga pokazała dziś : 83,4
sprawdziłąm 3 razy :D
całkowity spadek to 3,6 kg
wiem, że w większości to woda i wiem, że dalej już na pewno nie będzie tak łatwo
ale byłam zdziwiona przez to, że nie ćwiczę póki co bo nadal jestem chora (trochę się boję, że przechodzi to w jakieś zapalenie płuc, któego zresztą nigdy nie miałam i nie wiem jak się objawia ale kaszlę jak szalona...)
dlatego aktywność mam zamiar dodać od następnęgo tygodnia, teraz i tak jestem ciagle w pracy, nadal chora, a w czwartek przyjeżdza J. idziemy na koncert Eda i spędzamy razem weekend. Oczywiscie bez śmieciowego jedzenia ! :3
a co na walentynki? cos wymyslimy.
Pierwszy realny cel : 75 kg do 16.04
Zostało: 8,4 kg / 65 dni
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24