Byłam na trochę u rodziców.
tym razem nie nawpie*dalałam się jak zwykle gdy jestem w domu ale jeśli nie przytyłam to też cud.
Dwa razy zjadłam normalny obiad, bo babcia, bo nie chciałam wymyslać, bo blabla mojego taty.
Kilka ciastek osianych u brata na nowym mieszkaniu, no bo tak jakoś
Nie ruszyłam czipsów, białego chleba, piwa ani nic smażonego.
Wyjęłam ziemniaki z zupy, jadłam chleb razowy żytni 100% (podobno )
W piątek wypiłam ogromniasta kawę w coście, z bitą śmietaną. Żałuję.
ale niestety tego mi wtedy było trzeba. Kilka tygodni temu pewnie i tak kupiłabym dwie czkolady, batony albo kilogram ciastek i wszyskto to zjadła przed snem.
Jutro ważenie.
Dziś i wczoraj czerwona herbata, woda.
Owsianka, później grejfrut,
na obiad kasza gryczana z warzywami i piersią kurczaka.
Kolacja musli.
Dziś podobnie.
owsianka z bananem
grejfrut
obiad mam przygotowany wczoraj bo dziś praca - kasza gryczana warzywa chińskie pierś kurczaka
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24🙊 usinska... maxima24... maxima24