nowa Miley! haha tak właśnie teraz wyglądam :) troszkę się obawiałam zmiany ale strasznie mi się podoba, jest zupełnie tak jak chciałam. Jestem zadowolona! Dzięki temu stałam się jeszcze bardziej pewna siebie, ale to dopiero początek. Chcę zmienić w sobie wizerunek szarej myszki, od zawsze wszyscy mieli mnie za taką dziewczynę ale tak naprawdę tak nie jest. Teraz będą tylko zmiany zmiany zmiany, idziemy do przodu! Od razu humor lepszy :) Wczoraj nic nie dodałam ale nie mogłam kompletnie znaleźć czasu, a kiedy wróciłam do domu byłam padnięta. Najpierw szkoła, 6 lekcji i koza z Justinem, przeżyłam. Później wpadłam do jakiejś restauracji na szybki obiad i od razu do fryzjera. Później wybrałam się na zakupy do galerii, kupiłam sobie pare ciuchów. Do domu wróciłam o 18 i od razu do domku na drzewie, stamtąd wróciłam dopiero przed 23 i od razu poszłam spać. Dzisiaj postanowiłam pojechać na weekend do cioci Jane, taki weekendowy wypad może mi dobrze zrobić. Uprzedziłam już ciocię i nie ma problemu, mogę pzyjeżdzać kiedy tylko chcę :) kończę już do was pisać, zrobię szybkie śniadanie, spakuję pare rzeczy i czekają mnie 2 godziny drogi, na całe szczęście mam prawo jazdy, a mój samochód stoi w garażu w ogóle nie używany. Miłego dnia! xx
od autorki:
wczoraj nie miałam internetu:/ a potem nie chciało mi się wchodzić, dlatego nic nie dodałam
ok, idę ogarnąć jakieś śniadanie, miłego dnia :)