Hej. Wreszcie dodałam swoją fotę xD
Ogłaszam dzisiejszy dzień świętem narodowym zwanym "Chujowy Poniedziałek". Hmm, albo "Zajebisty Poniedziałek" (O, jeszcze lepsze: "Zajeponiedziałek"). A zaczęła się kurwa tak niepozornie. Ale dojabali już na drugiej lekcji: biologia sprawdzian, potem kartkówka z fizyki a na koniec dosrali pytanie mnie na historii (a żeby było jeszcze lepiej: dostałam banię, posadziła mnie szmata po pierwszej niepodanej odpowiedzi). Po prostu teraz jeszcze bardziej czekam na sobotę. Potem kolęda ... żenua. Ksiądz jak zobaczył mój kolczyk to wyjechał z tekstem "a miałem cie za taką pożądną dziewczynę" -.- no lol.
w btw kolczyków to wreszcie (jedyna radocha dzisiaj) przyszły kolczyki :) pół godziny się z tym cholerstwem bawiłam aż w końcu za pomocą kombinerek założyłam go hehe. No to chyba na tyle papa;*