Tego chyba jeszcze nie dodawałam... No ale muszę szybko bo zaraz idę do babci. Dziś dzień zajebisty. Nie mam nic zadane, lekcje były skrócone i byłam z Martyną i Kercią w mieście. Potem z mamą i Darkiem w auchanie Był sprawdzian z niemca i kartkówka z chemii. Poszła zajebiście wyjątkowo a na sprawdzianie zaczęłam się pencać bo były odpowiedzi ABC i Martyna na odległość mi podpowiadała i tylko otwierała tą pape haha A jak Damianowi miałam rzucić rozwiązanie to wzięłam kartkę pogniecioną jak psu z dupy wyjęta i zaczęłam ją prostowac o kant ławki a co za tym idzie zrobiłam rumor. No, oprócz tego zjebał mi się mój telefonik i musze se kupić nowy. Już mam obczajony jeden hehe ^^ Chciałam dotykowy ale nosze w kieszeniach to sie zaraz rozjebie.
Latex ^^
Jutro nie ma strzelnicy az do 1.02 :/ i ide z Krecią do Arkad bo chcę se kupić bluzkę i spodnie :) No to na tyle papa;*