Wstałem o 11;00 oO. Jestem z siebie dumny, że udało mi się tak ,,wcześnie", dzięki czemu nie spóźniłem się na mecz :)
Dziewczyny grały ze starszą grupą, niestety przegrały, ale walczyły do końca ;)
Siedząc i oglądając zauważyłem, że na sale przyszła Oli mama :) Dała mi jej aparat, żebym porobił troche zdjęć :) Porozmawiałem z Oli mamą troszke z czego się bardzo cieszę, bo chciałbym mieć jak najlepszy kontakt z jej bliskimi :)
Zrobiłem kilka zdjęć, niektóre w sumie mi wyszły :) Szczególnie dumny jestem ze zdjęcia, gdzie Ola atakowała ;D Wysżło okej, a przynajmniej mi się tak wydaje ;)
Później czas spędziłem z kolegami.. siedzieliśmy na altanie i obmyślaliśmy jak zwykle - co zrobić, żeby było jesczcze w niej lepiej. Doszliśmy do wniosku, że pomalowanie jej na biało bedzie dobrym rozwiazaniem ;D Ale .. najpierw trzeba zabić deskami te wszystkie dziury ;D Będzie ciężko, jesczcze sporo roboty przed nami.. ale chęci są, czas jest, więc musimy pracować ;D Na pewno nie będziemy żałować ;D
Na mecz chłopaków, który zaczął się mniej wiecej o 18 trochę się spóźniłem, ale to dlatego, że musiałem zrobic zakupy na jutro, bo mama obchodzi urodziny ;)
Wszystkiego co najlepsze mamo ! I szybkiego powrotu do zdrowia :)
Po meczu odprowadziłem Ole do domu.. poszliśmy jesczcze do Biedronki i z psem :D Jak zwykle śmiechu co nie miara ;)
Ogólnie dzień uważam za bardzo udany :)
Piosenka na dziś :
http://www.youtube.com/watch?v=1wYNFfgrXTI
Do jutra ;D