kolejne z serii 'lans'.
dopiero teraz uświadamiam sobie jak bardzo sie zmieniłam przez te ponad pół roku z nim. tak dużo zrozumiałam. co najwazniejsze-zrozumiałam siebie. niczego nie żałuje. czesto wspominam niektóre sytuacje. tak piekne chwile. spedzone z nim. wiem już, ze nie zamieniłabym go na nikogo innego. nie wyobrażam sobie życia z kimś innym. w końcu spotkałam kogoś z kim chce byc bardzo długo. najlepiej do końca. bo z nikim nigdy nie było mi tak dobrze. z nikim nie przeżyłam tylu pieknych chwil. zmierzchy z nagłym brakiem tchu. noce bez godziny snu. chce aby takich chwil było jak najwiecej. i wiem, że tak bedzie. i nie obchodza mnie jebane plotki. i to co mowią inni. znudziłam mu sie.? pierdolisz. jakos nie widac. widze, że w chuj osób jest zazdrosnych. że mi jest dobrze. nie maja tak.? to niech zrozumieja, ze na każdego przyjdzie pora. każdego w końcu spotka prawdziwa miłość. i niech nie wpierdalają sie w cudze związki. ja staram sie w inne nie wgłębiac. mam swój. swoje problemy, swoje radości. po co mi czyjes.? gdyby wszyscy tak mysleli... coż. na koniec dodam jeszcze, że nigdy nie przestane kochac... kochać Ciebie. bo jestes dla mnie naważniejszy.