Hmmm... moze najpierw a'propo zdjęcia:D Jakoś tak mi się podoba, oczywiście widać kto robił:D nie ma to jak zdjęcia z własnej ręki, a w tym wypadku z dwóch, bo aparat był za duzy:D To z wekendu jakiś miesiac temu, jak nie więcej:)Śmiesznie wyszłam, ale o to chodzi:)
Już 4 egzaminy za mną, przede mną jeszcze 5...następny w piątek 13... cóz, napewno bedzie dobrze:) Własnie musze zacząć się uczyć, ale znajduje tysiące powodów do nienauki...jak zawsze zresztą...Jakoś mnie wzieło i tylko muzyki słucham i tańcze...oj jak się tańczyć chce:)
Myślę nad czymś filozoficznym, nad czymś madrym, albo przynajmniej zabawnym,ale jakoś nie moge wymyśleć...i z czego ja się właściwie ciesze? Chyba z tego, ze słońce na dworze...zaraz ide tam i bede się uczyć...a póki co to przemyśliwuje sobie wsio i tak zła jestem na brata, bo mi rower popsuł, a tak bardzo chce iść na rower... cóż, byłam i naprawie, bo juz wiem ile...
Tango, tango, Tango, tango...oszalałam na punkcie tego tańca:D Ja chcę jeszcze!!
No dobrze, moze napisze coś sensownego później, narazie zostawiam was z moją uśmiechniętą buźką:D
Niekiedy tak bardzo pragniemy Stać się aniołami, Że całkiem zapominamy o tym, By być dobrymi ludźmi
Pokochaj taniec w sobie, a nie siebie w tańcu!