fot. Róża Mika
Z sesji na Kulu...
Więcej nie będzie chyba, bo mi się za bardzo nie podobają, zawiiodłam się...takie nieostre, złe kolory itd... a myślałam, ze Ci którzy już się zdecydują na robienie tam zdjęć będą umieli...
Jakoś nie wiem co napisać, strasznie się zawiodłam na kimś...nyślałam, ze mi bliskiej, ale widać chyba nie za bardzo...;/...kimś kto ma mnie gdzies...ale nieważne. I tak ta osoba nie zrozumie, ze to o niej jest...i niech tak zostanie, to tylko spostrzeżenie będzie a nie jakieś użalanie się...Sesja zbliża się, a ja nawet się nie stresuje, mam wrażenie, ze bedzie wszytsko w porządku, ze spokojnie się uda...Nie wiem co pisac...
Mam nadzieje, ze się zrobi ciepło...myślałam, ze przynajmniej ten weekend będzie ciepły, a tu znów pogoda pod psem....ja chce słoneczko, ze by sobie poleżeć i odpocząć....pójść na rower...
W ten weekend robiłam kurs i całe dni na kursie...jak się skończył byłam bardziej zmęczona niż jak się zaczynał...jeju....odpoczęłabym sobie....
Ale bardzo fajnie było się spotkać z przyjacielem i powygłupiać i pobić... Dzięki, że jestecie:*Fajnie jeśli ktoś się uśmiecha tylko dlatego że z tobą rozmawia....
Miało być mądrze, a wyszło jak zawsze:D , to może zakończe, czymś mądrym:
"Jedynym dowodem na to, ze istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to że się z nami nie kontaktują"
Einstein

A moze lepiej optymistyczniej:
Anioł zawsze nas ochrania, jest darem boskim - nie trzeba go wzywać. Oblicze twojego anioła ukazuje się zawsze, gdy ze szlachetnością odnosisz sie do świata. Jest strumieniem, polem, błękitem nieba.
<Może potem poprawie coś:)>