Jakie nóżki! Chcę, chcę, chcę.
Właśnie wróciłam z treningu. Pan nas zatrzymał po zajęciach i powiedział, że chce nas wwalić do wyższej grupy, ale dopiero po turnieju -DO KTÓREGO MUSZĘ SCHUDNĄĆ, A MAM CZAS DO 18 MARCA!! Nie zdąże, aaa! Buty będą w poniedziałek, tak że moje serce bije w rytmie viennese waltz!
Bilans na dzisiaj:
3 kiwi: 150 kcal
trochę serka: 100 kcal
trochę ananasa: 100 kcal
cała czekolada od chłopców na dzien kobiet: 500 kcal
=850 kcal
Trochę dużo, ale nie przekroczyłam 900 kcal, co bardzo mnie cieszy!
ZOBACZCIE SOBIE CO TAŃCZĘ I CO TAK BARDZO KOCHAM:
http://www.youtube.com/watch?v=_j_4rHJiLjE&feature=fvwrel
POSTANOWIENIA:
1. Spać tylko w nocy -nie w dzień. O 22:00 być już w łóżku.
2. Tańczyć, tańczyć, tańczyć. Starać się najbardziej jak się da!
3. Być milsza i wyrozumialsza dla mojego partnera.
4. Jeść mniej, ćwiczyć.
5. Uczyć się więcej.
6. Odpuścić mojej mamie tych kłótni.
Jestem taka niemiła dla najbliższych mi ludzi. Co się ze mną dzieje? Nie umiem nad sobą panować. Tak ich kocham, a w ogóle tego nie okazuję. Mama mi dupe podcierała gdy byłam mała, a ja teraz jak zachowuje się w stosunku do niej? Nienawidzę osób, które nie maja szacunku do swoich rodziców, wyrażają się o nich źle, chociażby mówią: ''moja matka''. Szlak mnie wtedy trafia. Ostatnio sama zaczęłam się tak zachowywać. Zapomniałam o wszystkich zasadach, jakie dawniej wyznawałam. Co ze mną się dzieje? No kurwa coo? Kim ja się robię?