Rozwiałam z siostrą, powiedziała mi, że gdy rozmawiała z koleżanką, z którą razem tańczymy, ta powiedziała jej, że z sukienki do tańca wystają mi boczki i że jestem gruba. Po co to powiedziała mojej siostrze? Spoko, koleżance niech mówi, bym się nie dowiedziała, nie bolało by, ale mojej siostrze/ To jasne, że mi powie takie coś? Zazdrosna, że jestem lepsza w tańcu? Tańczy milion lat i nic nie osiąga? Nie wiem, nie mogę jej obwiniać za to, że tak sądzi, bo ma do tego pełne prowo, ale nie musiała tego mówić.
To tak strasznie boli, tak bardzo rani
Jestem gównem, jednym wielkim GÓWNEM