zdjecie z gory jest z wczoraj, zdjecie z dolu jest z maja.
wczoraj odpuscilam silownie bo dopadlo mnie przeziebienie i nawet nie jechalam z pracy do domu tylko zostalam u Tomka bo nie mialam sily prowadzic auta, takze wieczor spedzilam wygrzewajac sie pod koldra.
dzisiaj jest juz troche lepiej i mam nadzieje ze juz dzisiaj pojde normalnie na trening.
a u was co tam?? jakas cisza znowu tutaj.
ja ide do pracy a wam milego dnia :-)