Dzisiaj zaczęłam z moją kochaną mamusią dietę kopenhaską. Za chwile pojde kolacje robić. Myślałam że zrzygam się tą szklanką szpinaku fuuuuuuuuu. Ale przetrwam to, bo ta dieta to tylko głupie i malutkie 13 dni. Mam nadzieję, że będą dobre wyniki. Jak narazie nie stanę na wagę. Może kiedys, może za tydzień. Ale wiecie co? :> Dzisiaj zauważyłam, że mam ciut szczuplejsze nogi. Jestem zadowolona, jednak i tak są to grube balerony, łeee. No dobrze, lecę zrobić 10 dzień a6w, 8 abs i legs. Możliwe też ze będę robić cwiczenia z Mel B :) A po 20 ide sobie pobiegać. Ciaooo :)