Marność nad marnościami i wszystko marność...
Wpis pierwszy. Zalogowałem się tu pod wpływem wydarzenia, które niadawno miało miejsce. Chciałem się poswięcić, jednak wszystko zostało zrozumiane opatrznie, zostałem bezdusznym i bezmyślnym " innym ", albo lepiej " każdym ". Życie nigdy nie bedzie dla mnie z górki, a ja poprostu chciał bym przezyć kiedyś ten jeden dzień, który mógł bym wspominać do końca zycia.
Poświęcenie, moze właśnie o to w tym chodzi, żeby osoba dla, której się poświęcasz tego nie zrozumiała? Zresztą, wiem, że zrobiłem błąd, jednak liczyłem na coś, liczyłem, że mnie zatrzyma...choć słowem...gestem...niedoczekałem się. Poczułem sie niepotrzebny, a to jest chyba najgorsze uczucie jakie może człowiek doświadczyc.
"Czy kiedyś znowu spotkam Ciebie,
Zobaczę to co się śni,
I chociaż pragnę - nie uwierzę
Że na jawie to będziesz Ty." --->Dżem--->Alex
Zdjęcie - znajdzcie białą plamke pomiędzy tą ciemnością, to cel, który chcę osiągnąć.