Wiem, że fotka nie tej pary co trzeba, ale tematyka się zgadza. Kocham ten uśmiech Jaśka <3
Rozdział dedykuję Leszczyniance, która zrobiła na mnie niemałe wrażenie swoim ostatnim komentarzem. Wiedz, że jestem Ci wdzięczna i takie coś daje wielkiego kopa do pisania! Dzięki ;*
Właśnie grają Marsz Weselny i wychodzimy z Kościoła. Nowożeńcy na końcu. Opsypujemy ich ryżem, płatkami róż oraz grosikami na szczęście. Oboje są tacy szczęśliwi....
Ta bryczka powożona przez 15-letnią Dajanę, siostrę braci to był strzał w dziesiątkę! Wszyscy zjawiliśmy się w zamku w Rydzynie, bo to tu odbędzie się impreza. W czasie jej trwania para młoda będzie mieć sesję zdjęciową w plenerze. Jutro rano, przed poprawinami mają załatwioną sesję na Smoku (o czym żadne z nich jeszcze nie wie ;p). Wszyscy goście z prezentami stoją już na sali i czekają na młodych, którzy są witani w wejściu chlebem i solą. Następnie zjawili się już przed wejściem do Sali Balowej. Nagle Przemek wziął Magdę na ręce, a ta zaczęła piszczeć z zaskoczenia. Weszli i wszyscy bili brawo. Następnie zaczął się dłuuugi proces odbierania życzeń, gratulacji, kwiatów i prezentów. Jako świadkowie razem z Piterem pomagaliśmy im. Odbieraliśmy paczki i kwiaty i układaliśmy w stosik. Na końcu to my daliśmy im prezenty. Ode mnie dostali po złotym łańcuszku z zawieszką gołębia oraz nową wieżę stereo do nowego domu. Później wszyscy stanęliśmy w wielkim kole wokół młodych. Każdy dostał po kieliszku szampana i odśpiewaliśmy Sto lat. Magda z Przemkiem się pocałowali i rzucili za siebie kieliszki, które były związane białym sznurkiem pereł. Rozbiły się w drobny mak. Nastał czas na obiad.
Poznałam sporą część rodziny braci. Ciocie, wujów, kuzynów, ale przede wszystkim babcię Jadzię i dziadka Marcela ze strony pana Piotra i babcię Tereskę ze strony pani Violi. Bardzo mili, starsi ludzie. Myślę, że przypadłam im do gustu. Zwłaszcza babci Jadzi.
Kiedy już wszyscy się najedli przyszedł czas na pierwszy taniec. Pan z orkiestry zaprosił Magdę i Przemka na parkiet. Rozległy się pierwsze takty muzyki. Nie wiedzieli, że to ja będę śpiewać przy tym tańcu. Przemek delikatnie ujął dłoń Magdy w swoją, a drugą umieścił na jej tali. Moja siostra ułożyła mu swoją wolną dłoń na ramieniu i zaczęli się powoli poruszać. Wtedy zaczęłam śpiewać. Kiedy się odezwałam, na ich twarzach pojawiło się zaskoczenie, ale po chwili wróciła wielka radość. Piosenka "Chcę tu zostać" świetnie nadaje się na pierwszy taniec. Nie wiedziałam, że Przemek tak dobrze tańczy... Wspaniale wirowali przez calutki czas. Przemek świetnie prowadził, a Magda wdzięcznie za nim nadążała. Jak dobrze, że ją uczyłam tańczyć w zeszłym tygodniu... Wokół pary zaczęło się tworzyć koło klaszczących gości. Kiedy piosenka się skończyła, wszyscy zaczęli oklaskiwać zarówno młodych jak i mnie.
*** Oczami Piotrka***
Wszystkiego najlepszego słodziaki. - powiedziała Kaśka i oddała mikrofon. Następnie z gracją zeskoczyła ze sceny i podbiegła do mojego brata i jego... żony, a mojej... szwagierki. Muszę się oswoić z tą myślą. Boże... Jak Kaśka się rusza... Wystarczy, że na nią patrzę i już mam ochotę zabrać ją do pokoju na piętrze. Lekarz mówił, że właśnie od dzisiaj kończy jej się przymusowy celibat po operacji. Piter! Opanuj się! Jesteś na weselu swojego brata! Ganię się w myślach. Orkiestra zaczyna grać. Przeczesuję wzrokiem parkiet w poszukiwaniu Kasi. Rozmawia z boku z Dajaną i jej chłopakiem. Nie lubię tego gościa. Podszedłem do nich.
- Mogę panią prosić? - zapytałem i wyciągnąłem rękę w stronę mojej dziewczyny.
- Ależ oczywiście. - odparła podając mi swoją smukłą dłoń z idealnym manicurem. Ująłem ją delikatnie i poprowadziłem na parkiet. Odwróciłem się jeszcze w stronę siostrzyczki i krzyknąłem:
- Następną piosenkę poświęcę tobie mała!
Ona pokazała mi kciuk to góry i wkroczyła na parkiet z tym całym Brajanem.
Wziąłem Kasię w ramiona i zaczęliśmy poruszać się w rytm muzyki. Z nią, Dajaną i babcią Jadzią tańczy się najprzyjemniej. Akurat grali "Call me maybe". Tańczy się do tego świetnie. Kiedy piosenka się skończyła Kasię odbił mi Jarek, więc poszedłem poszukać Dajany.
*** Oczami Magdy ***
Moja siostra i mój szwagier postarali się. Wesele cudowne, muzyka świetna, ta bryczka, dekoracje w kościele i na sali... A za chwilunie mamy sesje zdjęciową. Ciekawe, co wymyślili tym razem.
Zanim wyszliśmy podbiegła do mnie Kasia.
- Trzymaj. Będzie potrzebne na sesji. - powiedziała, wciskając mi do ręki mały woreczek. Zajrzałam do środka.
- Rajstopy? I to niebieskie? I ta niebieściutka chusta? Na co mi to? - zapytałam i byłam pewna, że na mojej twarzy wymalowało się zdziwienie.
- Zaufaj mi. To będzie fantastyczna sesja. A później jeszcze zrobi wam parę zdjęć w zamku.
- No okej, okej. Dzięki Kasiu. - powiedziałam i uścisnęłam ją.
- No leć. Twój MĄŻ czeka. - zaakcentowała to słowo. Mój mąż... Jak to słodko brzmi...
***
Sesja wypadła fantastycznie! Dawno się tak nie ubawiłam przed aparatem. Tylko po cholere jutro sesja na Smoku? I dlaczego Kaśka nam o tym wcześniej nie wspomniała? Muszę ją o to zapytać.
*** Oczami Kasi ***
Właśnie tańczę z teściem mojej siostry. Czy wszyscy Pawliccy mają taki dryg do tańca? Przecież tańczyłam już z Piterem, Przemem i panem dziadkiem Pawlickim. Wszyscy tańczyli świetnie. No i pan Piotr im nie odbiega. Piotruś właśnie tańczy z malutką Nadią Hampelów. Wygląda tak słodko, kiedy zajmuje się dzieckiem. Przeuroczy...
Inni zdjęcia: 16 / 07 / 25 xheroineemogirlx;* patrusia1991gdJa patrusia1991gd:* patrusia1991gd. milluchaa;* patrusia1991gd:) patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24