nadzieja - życzenie zaistnienia określonego stanu rzeczy i niepewność, że tak się stanie
(Paul Ekman, Richard Davidson: Natura emocji. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 1999, s. 148. ISBN 83-85416-84-6)
Jak to w końcu jest z tą nadzieją? Ratuje czy wyniszcza? Można nią żyć, czy należy ją porzucić? A jeśli się jej wyzbędziemy, to jak radzić sobie dalej?
Wiele osób mówi, że należy pozbyć się złudzeń, gdyż rozczarowanie, które może przyjść będzie bardzo bolesne. No dobrze, tylko że porzucenie nadziei dziś, to tak naprawdę tylko konieczność przepracowania kryzysu wcześniej, oczywiście z jednoczesnym założeniem najgorszej opcji. Czy warto? Pewnie zależy od sytuacji.
W moim przypadku...
Dam nadziei czas,
niech piękną ułudą pieści me wyobrażenia o życiu,
a wątpliwość, codziennie przed snem będzie niszczyła jej dzieło.
Będą toczyć ze sobą boje anioły i demony duszy,
pokażą kawałek i nieba, następnie ześlą grad niszczący marzenia.
Któregoś dnia, wycieńczona po walce podejmę decyzję, czy nadzieja nadal będzie moją przyjaciółką.
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam