Rzym. Podoba mi sie to zdjęcie bo jest takie jasne.
Świat to całkiem dobre miejsce do życia. Jeśli potrafisz pogodzić swój plan z tym, co On [ świat] sla Ciebie szykuje. Czasami wystarczy wyjrzeć przez okno i uśmiechnąć się do siebie, by przeżyć kolejny dzień i go nie zmarnować. Nie rozumiem ludzi, którzy mają wszystko poukładane jak w zegarku, bo gdy mają taki idealny porządek w życiu, zwykle są nieszczęśliwi... A życie, los czy jak to nazwiecie, i tak ten porządek spieprzy. Nie rozumiem też ludzi którzy żyją chwytając chwilę. Bez sensu jest nie mieć nic prócz tego co jest teraz, żyć bez wspomnień i bez jakiegokolwiek planu. Jakich ludzi w takim razie rozumiem? Rozumiem takich ludzi, którzy pielęgnują przeszłość, żyją teraźniejszością i mają cel w życiu, do którego starają się dążyć. Nie żyją rozpaczliwie sekundami, ani nie planują oddechów. Mogą żyć zupełnie po swojemu.
Ale jednak pomyśl trzy razy zanim coś powiesz.
Wpis ispirowany Olgą.